Homo Poeticus

Katarzyna Walotek-Ściańska

Homo Poeticus

Opis książki:

Niniejsza książka jest poszukiwaniem odpowiedzi na pytania: kim jest poeta we współczesnym świecie? Stwórcą, demiurgiem, błaznem, kapłanem, pustelnikiem, nauczycielem? Czy poeta XX wieku walczy o podmiotowość, indywidualizm, prawo do własnego „ja” , czy raczej godzi się ze śmiercią autora, unieważnia podmiot? Nie szukam jednoznacznych odpowiedzi, nie próbuję zgłębić tajemnicy poezji – nie jest to możliwe. Celem niniejszej książki jest raczej szukanie. To propozycje lekcyjnego obcowania z tekstem, zadawania mu pytań.

We współczesnej poezji obserwujemy bez wątpienia dwa równorzędne, choć przeciwstawne kierunki – odrodzenie indywidualizmu i kryzys podmiotowości.

Okazuje się bowiem , że poeta współczesny często godzi się ze śmiercią, unieważnia podmiot. I tak np. podmiot w wierszu Ars poetica Czesława Miłosza traci swoją tożsamość. Mówi słowami innych, używa stylów i gatunków należących do różnych epok. Jego zdania to „wielopiętrowa konstrukcja aluzji”. Poeta nosi w sobie niezliczoną ilość głosów, które przez niego przemawiają. Jego dom jest otwarty, dostępny, staje się medium, niewidzialni goście wchodzą i wychodzą. W Ars poetica? czytamy :

( …) dom nasz jest otwarty, we drzwiach nie ma klucza a niewidzialni goście wchodzą i wychodzą. Ten dom to przestrzeń symultaniczna, zagarniająca w siebie przestrzenie fizykalne i psychiczne. To zbiór doświadczeń, aktów poznawczych, konwencji. Podmiot liryczny – poeta nie wie, gdzie zaczyna się a gdzie kończy jego własna wypowiedź; jest przekaźnikiem słów niezależnych od niego. Staje się głosem „wielkiego teatrum”. „Ja” liryczne otwarcie mówi o tym, jak trudno nie stracić kontroli nad innymi głosami, jak trudno ocalić tożsamość, pozostać tą samą osobą.

Pytanie o podmiot w poezji Różewicza jest natomiast pytaniem związanym z tragedią człowieka w XX wieku. Wieku, w którym unicestwione zostały wartości, cały dorobek kultury. Dlatego autor Niepokoju pyta o to czy w ogóle możliwa jest poezja po Oświęcimiu. Podmiot jego utworów jest niespójny, pozbawiony jakichkolwiek uzurpacji. Przeżywa dramat tożsamości, jest całkowicie bezradny. Poezja jest dla niego rozpaczą i odbiciem rozpaczy świata, jest okaleczona, powstaje z pęknięcia, ze skazy.Wypowiedzi metapoetyckie Tadeusza Różewicza są wewnętrznie sprzeczne, są definicjami tautologicznymi i oksymoronicznymi. Twórca „zarażony śmiercią” niczego nie tłumaczy, nie zadziwia, nie ogarnia całości, nie mówi oryginalnie, nie wyjaśnia spraw ludzkich ani boskich. Ars poetica to dla niego ars vitae.

Poeta współczesny potrafi jednak także walczyć o podmiotowość, indywidualizm, prawo do własnego „ja”. Różne są jego kostiumy: ludens, faber, mag, mistyk, stwórca , natchniony kapłan, średniowieczny asceta czy romantyczny egotyk (najbardziej przesycona tendencją do ukazywania się w różnych rolach jest autotematyka Mirona Białoszewskiego). Wisława Szymborska i Zbigniew Herbert stawiają siebie – poetę, w roli autora, podmiotu lirycznego, bohatera, a nawet odbiorcy (właśnie po to, by walczyć o podmiotowość). Nadawca – poeta zaczyna istnieć nie tylko na zewnątrz tekstu, lecz staje się wewnętrznym (semantycznym) konstruktem utworu.

Białoszewski również nie rezygnuje z „ja”, próbuje wykluczyć śmierć podmiotu poprzez odrzucanie konwencji, szukanie prywatnego języka, podporządkowywanie sobie systemu językowego, zmuszanie go do posłuszeństwa wobec własnych treści, doprowadzenie słów do wieloznaczności. Już samo przekształcanie związków frazeologicznych (metodą amplifikacji, substytucji i redukcji), ustalanie nowych relacji między cząstkami języka, uwalnianie słów od przymusów fałszywej składni jest niczym innym jak ustanawianiem nowych, prywatnych znaczeń i prywatnej przestrzeni wyrażania.

Utwór metapoetycki to szczególny rodzaj utworu o nim samym, jego zasadach, procesie jego powstawania. Czytelnik tekstów metapoetyckich poznaje nie tylko świat poetycki, ale także warunki decydujące o kształcie tego świata, czyli pewne praktyki pisarskie. Może on skonfrontować dziedzinę efektów tworzenia ( gotowy utwór poetycki ) z dziedziną świadomości źródeł i warunków pisania ( której dotyczy treść wiersza ). Dlatego celem niniejszej książki jest zajrzeć do gabinetu poety, do miejsca, gdzie powstają utwory, zobaczyć poetę w trakcie pracy, a utwór w kolejnych stadiach jego kreowania. Cechą charakterystyczną, która wpłynęła na kształt kompozycyjny rozprawy jest dwudzielność problematyki. Trzykrotnie powraca identyczny układ wywodu. Utwory metapoetyckie: Radość pisania Wisławy Szymborskiej, Studium przedmiotu Zbigniewa Herberta, O mojej pustelni z nawoływaniem Mirona Białoszewskiego ( jako przykłady odmiennych poetyckich spojrzeń na pozycję poety w świecie, jego zadania i moc kreacyjną ) poddane zostają modelowej analizie i interpretacji 2. Następnie przedstawiam zrealizowany scenariusz zajęć. W tej części rozprawy przełamuję recepcyjne stereotypy; wskazuję inne, możliwe drogi docierania do sensów utworów kanonicznych, obrosłych przecież w szereg interpretacji. Staram się wyrwać uczniów, studentów i nauczycieli z monotonii metod i obojętności na poezję.

Katarzyna Walotek-Ściańska

Szczegóły:

Wydawnictwo

Oficyna Wydawnicza Humanitas

Recenzenci

prof. dr hab. Anna Opacka

Data i Miejsce Wydania

Sosnowiec 2006

Pisali o książce: